logowanie

matematyka » forum » matematyka » temat

Ciągnący się za mną \\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\

ostatnie wiadomości  |  regulamin  |  latex

AutorWiadomość

panrafal
postów: 174
2016-04-15 19:17:29

Wydaje mi się, że wyobraźnia to złe słowo, bardziej pasuje mi pomysłowość. Wyobraźnia bardziej się kojarzy ze sztuką, literaturą itp. Powiem Ci jaki ja mam problem, podejrzewam, że masz ten sam. Ja często robiąc jakieś zadanie zafiksowuję się na pierwszym pomyśle na jego rozwiązanie jaki mi przyjdzie do głowy i w kółko kombinuję jak je zrobić zgodnie z tą ideą, którą wymyśliłem. A później zwykle się okazuje, że problem był banalny, tylko trzeba było na niego spojrzeć z innej strony, tylko mojemu mózgowi ciężko jest odpuścić ten pomysł, który jako pierwszy mi przyszedł do głowy. Trzeba nauczyć się oczyszczać swój umysł jak jakaś metoda nie działa i spróbować spojrzeć na zadanie na nowo. Ale nic na siłę, zauważyłem, że jak bardzo się staram dostrzec coś nowego to mi to nie wychodzi, a kiedy się rozluźniam i po prostu patrzę sobie spokojnie na treść zadania to nowe pomysły przychodzą łatwiej. Warto sobie zadać pytania w stylu "co jeszcze mogę wywnioskować z danych zadania, co by było w prostszym wariancie, co mi mówi intuicja, do czego dąży dana wartość, ciąg itp". W czasie takich rozmyślań często nagle udaje się dostrzec w jakim kierunku należy iść.

Wiadomość była modyfikowana 2016-04-15 19:26:48 przez panrafal

tumor
postów: 8070
2016-04-15 20:15:02

Ja lubię słowo "wyobraźnia". Im wyżej pójdziemy w matmę, tym bardziej abstrakcyjne będą analizowane struktury. Nie chodzi o to, by je widzieć, często to twory wielowymiarowe. Trzeba je w pewien sposób rozumieć. Nie tylko rozwiązać zadanie. Trzeba mieć pewne (niekoniecznie wizualne) koncepcje analizowanych tworów. To nazywam wyobraźnią.

Filozofowie czasem pisali o matematykach, że ci tylko obracają wzorami na różne sposoby. Zachęcam filozofów spróbować, niewiele w ten sposób zrobią.
Wierzyłbym raczej matematykom, o jednym z nich mówi się:

David Hilbert, wybitny niemiecki matematyk, zagadnięty o jednego z byłych uczniów odpowiedział:
- Aaa... ten. On został poetą. Na matematyka miał zbyt mało wyobraźni.




growtank
postów: 6
2016-04-15 22:09:32

Ad.1
Ważę po 6 monet na każdą stronę i wybieram lżejszą szóstkę monet gdyż tam będzie ta jedna lżejsza . Po czym ważę po 3 monety i tak samo wybieram lżejszą grupę. A potem już pojedynczo monety ważę. O ile dobrze liczę to wykonam łącznie 3 ważenia (wariant optymistyczny) lub 4 (wariant pesymistyczny).

Ad.2
Tutaj nie mam pomysłu jeżeli nie wiem, która jest cięższa/lżejsza i mam wykonać jak najmniej ważeń.

Mam pytanie: czy to zadania z jakiejś książki ? Możecie mi jakąś polecić (najlepiej aby miała rozwiązania abym potem mógł sprawdzić)


tumor
postów: 8070
2016-04-15 23:16:42

To zadanie z pewnością jest w jakiejś książce, ale wystarczy nieco zmienić dane albo zadać ciut inne pytanie i już go tam nie będzie.

Istnieje sposób ważenia, który bez uprzedniej wiedzy, czy jeden element z 12 różniący się masą jest cięższy czy lżejszy, pozwala znaleźć go w 3 ważeniach (w przypadku pesymistycznym).

Zadania tego rodzaju mają zastosowanie w bazach danych czy algorytmach. Na przykład dzielenie trwa dużo dłużej niż dodawanie, a odczyt z dysku dłużej niż dzielenie. Wobec tego pisze się programy tak, by możliwie niewiele razy odczytywały/zapisywały dane na dysku, możliwie niewiele dzieliły, a jeśli mają coś robić - niech dodają.
Akurat w zadaniu z ważeniem chodzi o to, by minimalizować liczbę ważeń (w przypadku średnim czy przypadku pesymistycznym).

Polecam pomyśleć (dłużej niż 5 minut, dłużej niż godzinę, dłużej niż 3-4 dni po godzinie) nad rozwiązaniem zadania. Oczywiście mogę je podać. Mamy się zmieścić w 3 ważeniach w przypadku pesymistycznym bez wcześniejszej wiedzy, czy niepasujący element jest lżejszy czy cięższy.

-----

Rozwiązanie tego zadania z reguły dostarcza rozwiązującemu WIEDZY. Jeśli się na nie odpowiednio spojrzy, to wiadomo, dlaczego da się to zrobić z trzema ważeniami, a na pewno nie da z dwoma. A w jakiej największej ilości pozornie identycznych elementów umiesz znaleźć ten niepasujący w 2 ważeniach?
a) gdy wiemy, że jest cięższy
b) gdy nie wiemy, czy jest cięższy

A przy trzech ważeniach, czy da się znaleźć podrobiony element, jeśli wszystkich razem jest 13? (jeśli wiemy, czy jest lżejszy/cięższy i jeśli tego nie wiemy)

----


Zadanie 261.

Wyobraź sobie, że masz kolejkę ludzi, pierwszy nie widzi nikogo, drugi widzi pierwszego, trzeci widzi dwóch przed sobą i tak dalej, do powiedzmy n=100 ludzi.
Ludzie mają kapelusze w dwóch kolorach: czarnym i białym.

Impreza polega na tym, że każdy człowiek, poczynając od ostatniego (czyli widzącego wszystkich przed sobą) ma powiedzieć, jaki ma kapelusz. Nie widzi swojego kapelusza. Może użyć tylko słowa "czarny" lub "biały", a nie da się intonacją czy żadnym innym oszustwem przesłać dodatkowej informacji.

Ludzie w kolejce wcześniej, gdy jeszcze nie mieli kapeluszy, mogli sobie pogadać na temat wspólnej strategii. Strategia jest im potrzebna, bowiem ten, który zgadnie, jaki ma kapelusz, dostanie 500 zł na dziecko, a ten, który nie zgadnie, nie dostanie 500 zł, ale jakiś dodatkowy podatek.

Zadanie polega na opisaniu sposobu, w jaki tych 100 ludzi ma ściągnąć z budżetu jak największą kwotę. Jaką MINIMALNĄ kwotę zapewnia ten sposób? Jaką ŚREDNIĄ kwotę zapewnia ten sposób?

Zadanie 262.
Zadanie poprzednie możemy komplikować zmieniając liczbę kolorów kapeluszy do 3, 4 albo 11.
Tak naprawdę zrozumienie rozwiązania dla 2 kolorów powinno wystarczyć do podania rozwiązania dla dowolnej innej liczby kolorów.

strony: 1 2

Prawo do pisania przysługuje tylko zalogowanym użytkownikom. Zaloguj się lub zarejestruj





© 2019 Mariusz Śliwiński      o serwisie | kontakt   drukuj